Calineczka


 

Calineczka to dzieckiem Elfów. Jest małą piękną dziewczynką. Jej historia zaczęła się u pewnej kobiety która bardzo chciała mieć dziecko. Później trafiła do żab. Jakiś czas później tata znalazł Calineczkę. Jak zobaczył jej piękno zaproponował jej ślub z jego synem. Na szczęście Calineczkę uratował motylek. Gdy nadeszła jesień zaczęło jej być zimno. Pewna myszka zabrała ją  do kreta, ale nie chciała tam zostać bo nigdy by już nie zobaczyła słońca. Pewnego razu do dziury kreta wleciała jaskółka która była ranna. Clineczka ją uratowała. W ramach wdzięczności jaskółka zabrała ją do ciepłych krajów. Tam Calineczka spodkała swojego księcia.

Książka mi się bardzo podoba to jak na razie moja ulubiona baśń.

                                                                                                                      Martyna Komorniczak

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O tym, jak się rzep do psiego ogona przyczepił

Obraz
  Admin: Lucyna Krzemieniecka   Książka ta to króciutka bajeczka o pewnym zdarzeniu z życia pewnego psa. Burusiowi podczas zabawy na łące przyczepia się do ogona rzep. W żaden sposób nie chce się odczepić. Nie pomaga ani woda, ani grusza, ani kamień. Rzep mocno się trzyma i bardzo chce na jego ogonie poznać świat. Dopiero panu Leonowi udaje się pomóc Burusiowi. Filip Sólkowski
Czytaj więcej

Szklane dzieci

Obraz
                 Pewnego dnia, nastoletnia Billy wprowadziła się do starego domu wraz z mamą. Dom ten sprzedaje im dziwny mężczyzna, a po paru dniach mieszkania tam, dzieją się naprawdę dziwne rzeczy. Skrzypiące okno, w które ktoś ciągle jakby pukał… choć nikt w domu prócz Billy i jej mamy nie mieszka. Bohaterka znajduje też nowych znajomych: pewną dziewczynkę, która mieszka nieopodal jej domu i chłopca z portu. Gdy zaprasza swoją nową przyjaciółkę na noc, coś… lub ktoś ciągle puka w okno. A ze strony schodów słychać skrzypnięcia tak, jakby ktoś właśnie zbliżał się w ich kierunku. Gdy wszystko ucichło, zszokowane i pełne strachu przyjaciółki stwierdziły, iż chcą sprawdzić co się dzieje i powoli kierowały się do salonu. Żyrandol, który wisiał po środku pokoju, bujał się w to w lewo to w prawo, stwarzając atmosferę godną horroru. Wtedy Billy zauważyła coś… szklanego? Stało to na parapecie… Gdy dziewczynki się zbliżyły, okazało się iż były to szklane figurki przedstawiające dzieci, a ta
Czytaj więcej